Żydowi, Murzynowi i Niemcowi urodzili się synowie (wszyscy tacy sami). Pielęgniarka zapomniała ich oznaczyć i nie wiedziała, który jest czyj. - Przepraszam panów ale nie wiem, który to czyj bo zapomniałam oznaczyć. Proszę wejść może panowie poznają. Wchodzi i wychodzi Żyd: - Wszystkie takie same nie mam pojęcia. Wchodzi i wychodzi Murzyn: - Myślałem, że mój będzie czarny ale jednak i to nie. Nie mam pojęcia. Wchodzi Niemiec, wychodzi z dzieckiem na ręce i mówi: - Ten jest mój, tamten żyda a Tamten Murzyna. - Skąd wiesz? - Wszedłem i powiedziałem "hi Hitler". Mój się wyprostował, Żyda się zesrał a Murzyna posprzątał.
* * *
Jedzie misio motorkiem, spotyka zajączka. - Chcesz się przejechać? - No oczywiście. Jadą 40/h, 50/h, 60/h. Misio poczuł ucisk i mokro: - Zajączku zsikałeś się? - Tak, jechałeś bardzo szybko. Zajączek aby się odegrać pożyczył jeszcze szybszy motorek. - Chcesz się misiu przejechać? - No jasne. Jadą 60/h, 70/h, 80/h. Zajączek poczuł ucisk i mokro: - Zsikałeś się misiu? - Tak jechałeś bardzo szybko. - To zaraz się zesrasz bo nie dosięgam hamulca.
|